sobota, 14 września 2013

,,..odmawiam prawa do mierzenia przeszłości i przyszłości własną miarą''

Znowu zrobiłam sobie za długą przerwę, ale tym razem jestem usprawiedliwiona. Czytałam trudną książkę, w sumie to bardzo trudną, a w sumie to miałam nie lada wysiłek intelektualny ! Pewnie wiecie z treści cytatu, że chodzi o .... Zniewolony Umysł.
      
        Moje słowa są równocześnie protestem. Doktrynie odmawiam prawa do usprawiedliwienia zbrodni popełnianych w jej imieniu. Współczesnemu człowiekowi, który zapomina o tym, jak nędzny jest w porównaniu z tym, czym może być człowiek- odmawiam prawa do mierzenia przeszłości i przyszłości własną miarą.
          
           Z Czesławem Miłoszem spotkałam się w szkole podstawowej, biorąc udział w jakimś konkursie recytatorskim. Laureat Literackiej Nagrody Nobla, z 1980 r. Poeta, prozaik, esteta, prawnik, jak tłumaczy ciocia Wikipedia. Jednym słowem nasze dobro narodowe. Debiutował w grupie poetyckiej Żagary ( uwielbiam ich wiersze), studiował w Wilnie. Podczas II WŚ, lepiej znany jako Jan Syruć. Później romans z komunizmem, który skończył dość szybko, bo już w 1951 jego dzieła objęto cenzurą. Niestety, plama w życiorysie pozostała, dlatego między innymi autor napisał Zniewolony Umysł.
         
           W czym tkwi fenomen komunizmu ? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć autor. Sięga do źródeł, czyli swojego mistrza, jeszcze z czasów Żagary, czyli Witkiewicza. w pierwszym rozdziale Murti-Bing, opisuje, jak Witkacy przewidział funkcjonowanie zbrodniczego systemu, jakim jest komunizm. Miłosz zastanawia się nad fenomenem Witkacego, który już za czasu rewolucji październikowej (znowu odsyłacz do wiki, podstępna edukacja) przewidział, że hasła głoszone przez czerwonych, to podwaliny imperium, które okrucieństwem, przewyższało III Rzeszę. Takie hasła potrzebują odpowiedniej ideologii. Miłosz w jeszcze prostszych słowach wyjaśnia ją w rozdziale trzecim- Ketman. Kto choć trochę orientuje się w systemie totalitarnym, zrozumie przesłanie Ketmana. Totalna inwigilacja, totalne oddanie wodzowi i doktrynie, totalne zniewolenie. Oczywiście taki filozofia potrzebuje wroga. Pewnie wiecie o kogo chodzi ? Zły, zbrodniczy, kapitalistyczny Zachód. Demokracja, jako zniewolenie robotników przez burżujów. Jak wyprać mózg nawet inteligentowi, w rozbrajająco szczery sposób wyjaśnia autor. Do biednych robotników przychodzi człowiek, który mówi że przywróci równość, wolność i zapełni brzuchy biednych robotników, kosztem mieszczańskiej, burżuazyjnej klasy wyzyskiwaczy. Taki robotnik mający widmo nakarmienia pięciorga dzieci i ciężarnej żony, jak gąbka wchłonie takie hasła. No i mamy komunizm. Skoro to totalitaryzm to muszą być ofiary, osoby które nie pasują do systemu. Miłosz pisze, o Alfie intelektualiście, moraliście który dostosował się do czasów i pisał wiersze w stylu Stalin, Słońce Narodu, choć przed wojną był konseratystą, biegał do Kościoła i ścigał Żydów. Takich poetów po wojnie było co nie miara...  W opozycji do nich był poeta Beta. Biedny pokrzywdzony przez II WŚ, pobytem w obozie czy trudem wojennego życia, nie może odnaleźć się w powojennej rzeczywistości. No i ostatni. Gamma, który z wolnomyśliciela stał się zniewolonomyślicielem (obiecuję to był ostatni neologizm w moim wydaniu) i Delta, skomplikowany twór, który chcąc być głosem narodu i wnieść choć trochę wolności w niewolę, przysporzył wielu problemów władzy. A na końcu tego ogonka, człowiek. Największy wróg systemu.
Zniewolony umysł - Czesław Miłosz         
          Kolejna książka, którą mogą postawić na półce: panteon świtowej literatury. Cieszę się że dopiero teraz przeczytałam Zniewolony Umysł. To trudna lektura, do której trzeba się przygotować. Odniesienia do wydarzeń historycznych czy dzieł sprzed 100 lub 200 lat mogą przysporzyć trochę problemu. Poza tym język jest na prawdę na wysokim poziomie, w końcu jej autorem jest Noblista. Książka przypomina długi wykład, do którego trzeba się przygotować. Warto. W Polsce każdemu wydaje się, że jest specjalistą i może moralizować tak jak Alfa. Wielu do tej pory umoralnia Miłosza.  Tak najlepiej prawda? Nie wiedzieć nic o czasie, w którym żył autor, a w ogóle to dorastać i dojrzewać w Wolnej Polsce, a potem bawić się w głos sumienia. Czy do takich ludzi jest skierowana książka? Myślę, że nie, oni i tak nie zrozumieją. Zniewolony umysł to manifest dla ludzi wolnych od nienawiści. Krzyczcie, że Miłosz, Szymborska czy Bauman to komuchy, a nie wiedzcie, kiedy wybuchły strajki w Stoczni Gdańskiej.
             Ostatnio były lekkie recenzje. Czas na coś ambitniejszego, ale teraz robię sobie odpoczynek i czytam coś lekkiego.
autor: Czesław Miłosz
tytuł: Zniewolony Umysł 
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
data wydania: 2009 (data przybliżona)
ISBN: 978-83-08-04405-6
liczba stron: 280
ocena: 6/6

25 komentarzy:

  1. To musi być faktycznie trudna lektura, jednak skoro warto, to chętnie spróbuję swoich sił.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też czytałem "Zniewolony umysł" i m też byłem pod jego wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również z Czesławem Miłoszem spotkałam się w szkole podstawowej,ale nie piałam z zachwytem nad jego twórczością.Jakoś mi niestety nie przypadł do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę miała na uwadze tą książkę, bo chciałabym się zaznajomić choć z jedną lekturą Miłosza. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Próbowałam kiedyś przedrzeć się przez tą książkę, ale okazało się to dla mnie niewykonalne. Może innym razem...

    OdpowiedzUsuń
  6. Na Miłosza przyjdzie jeszcze u mnie czas...ale nie w tej chwili. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja ostatnia przygoda z Miłoszem to opasła biografia autorstwa Franaszka. Piękna i profesjonalna, ale jakże męcząca w lekturze:) Stąd dłuższy odpoczynek od noblisty:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm... Ja bym chciała przeczytać "Dolinę Issy" Miłosza. :) Ale to jeszcze będzie musiało ciut na mnie poczekać.

    http://our-kingdom-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudna pozycja, może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ją na mojej liście, jednak jeszcze czeka na przeczytanie (:

    www.realizuj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Dzięki i gratuluję spostrzegawczości. Już to poprawiam :)

      Usuń
  12. Interesujące pod każdym względem. Tak, Miłosza zawsze kojarzyłam z komunizmem. Pamiętam tylko jeden jego wiersz, o powojennej Warszawie, urzekł mnie meldyjnością, łagodnym smutkiem, ale poza tym nie znalazłam z Miłoszem wspólnego języka. Ta książka naprawdę mnie fascynuje, tak jak fascynuje mnie komunizm. Jak byłam mlodsza buntowałam sie przeciwko tacie-konserwatyście- że przecież idea komunizmu jest dobra, i sama bym się pod nią, jako robotnik, podpisała. Tata uparcie opisywał mi PRL i tłumaczył, co w tej ideologii nie wypaliło. Ale ja chcę wiedzieć więcej i dokładniej, choćby po to, by kłocić sie zludźmi, ktorzy myślą inaczej niz ja ;) Polityka i muzyka, o to lubię walczyć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie zmierzę się z tym dziełem, lubię wyzwania ): pozdrawiam ":)

    OdpowiedzUsuń
  14. Największe arcydzieła zawsze są trudne :) Ja jednak podziękuję. Lubię wiersze Miłosza, ale nic poza tym :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam, ale oczywiście słyszałam o tej książce. Może kiedyś w przyszłości przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pamiętam jak czytałam tę książkę, zrobiły na mnie duże wrażenie pewne oceny (chodzi mi o odniesienie do kolegów po fachu) Miłosza.

    OdpowiedzUsuń
  17. Stoi na półce i czeka. Muszę koniecznie przeczytać, szczególnie, że Borowski jest moim przyszłym tematem "badań". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Trudna książka, kiedyś po nią sięgnęłam, ale chyba to nie był mój czas, bo przerwałam i sięgnęłam po co innego. Niemniej jej lekturę tylko dosunęłam w czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie mam podobnie jak Edyta wpadła mi w ręce zaczęłam ją i stwierdziłam że to nie jest lektura dla mnie na teraz;)) zdecydowanie ambitna pozycja;)) pozdr

      Usuń
  19. Chyba przeczytałam, ale nie pamiętam. Widzę, że musze sobie ją odświeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wzięłam się jeszcze za Miłosza, chyba na wolę koncentrować się na czymś, co nie kojarzy mi się z nauką ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. interesujące pozycje, ale nie bardzo w moich klimatach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeskoczyłam post - komentarz miał być do stosiku :(

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie cenny i pozwoli mi pisać jeszcze lepsze teksty.